Wpadł mi do głowy pomysł aby powstał wpis, który pozwoli Ci mnie trochę poznać. To, o czym dziś chcę napisać jest dość dziwną „przypadłością” :-D. Na zdjęciu głównym tego wpisu możesz właśnie to zobaczyć. O mojej małej tajemnicy wie niewielkie grono osób, a jeszcze mniejsze jest w stanie sobie wyobrazić, co mam na myśli opisując te swoje „zdolności”. I w sumie nawet się nie dziwię, bo tak samo trudne jest dla mnie odbieranie świata w ich „zwyczajny” sposób. Ale teraz zamieszałam 😀 A to tylko SYNESTEZJA.  Spróbuję Ci nieco przybliżyć co to jest synestezja, co mi daje, a co może zabiera?

Kiedy budzisz się ze snu

Zapytasz pewnie, skąd wiem, że jestem trochę „inna”? No właśnie. Przez całe dzieciństwo i wczesną młodość nawet nie podejrzewałam, że mój odbiór zmysłowy bodźców z zewnątrz jest inny od tego, który ma większość ludzi. Wydawało mi się zupełnie naturalne, że słyszane wyrazy i pojedyncze litery mają określony, stały kolor. Albo muzyka, która wpadła mi w ucho ma swój wizualny kształt. Co w tym dziwnego? 😀 Pierwsze moje podejrzenia wzbudził pewien artykuł, który należało przeczytać na języku polskim chyba w liceum. Opisane objawy były mi bardzo bliskie, ale kiedy przeczytałam, że synestezję traktowano kiedyś jako chorobę psychiczną szybko stwierdziłam, że jestem zdrowa. I temat zostawiłam. Jak więc rozpoznać, że jesteś synestetą?

Odkrycie

Ostatecznego odkrycia dokonałam na studiach licencjackich podczas przygotowań do egzaminu. Koleżanka miała trudności z zapamiętaniem pewnej definicji. Ja nie mogąc zrozumieć dlaczego ma taki problem wytłumaczyłam jej, że przecież litera K jest czarna i S też jest czarne, więc w czym problem aby je razem skojarzyć (chodziło o wyrazy, które rozpoczynały się od tych liter)? Wtedy koleżankę zatkało, ja zapytałam co się stało, a ona wydusiła z siebie tylko tyle, że mnie nie rozumie. Później już tylko „testowałam” wszystkich wokół pytając, czy słowo lipiec jest dla nich koloru bladej pomarańczy i jest położone nieco niżej od mocno żółtego czerwca. Kiedy po jakimś czasie nie spotkałam NIKOGO, kto widzi to samo co ja, zaczęłam szukać w internecie. I znalazłam.

Kolorowe słyszenie

Synestezja to najprościej  mówiąc odbieranie jednego bodźca kilkoma zmysłami. Różne są jej rodzaje, choć najczęściej spotykana forma to forma lingwistyczna. To nic innego jak kojarzenie pojedynczych wyrazów czy liter z jakimś określonym kolorem. I nie jest to kolor taki sam dla każdego synestety. Chromestezja to właśnie barwne słyszenie. W moim przypadku niemal każde imię czy nazwisko (usłyszane) ma swój określony kolor i to już na stałe. Znajomi nawet sprawdzają, czy nie kłamię. W związku z tym, po  nawet kilku miesiącach potrafią sprawdzać czy ich kolor nie uległ zmianie :-D. Synestezji nie da się wywołać. Jest to bowiem zjawisko mimowolne i niezależne. 

Ten obraz świetnie oddaje to, co widzę kiedy słyszę 😀

Rodzaje

W literaturze znalazłam 5 najczęściej występujących form:

  • wrażenia kolorowe- to wrażenia koloru w wyniku dotyku czy odczucia bólu,
  • kolorowe sekwencje- np. skojarzenie z kolorem dni tygodnia- to występuje w moim przypadku, dni tygodnia czy miesiące ułożone są w odpowiedni sposób i mają swoje niezmienne kolory,
  • kolorowa muzyka- wrażenia koloru w czasie słuchania muzyki,
  • współwrażenia niewzrokowe- np. dźwięk wywołuje wrażenia zapachowe,
  • sekwencje przestrzenne.

 W życiu codziennym wygląda to tak, że gdy ktoś wejdzie i się przedstawi, ja automatycznie mam w głowie już kolor jego imienia i nazwiska. I to w moim przypadku nie ulega zmianie, choć np, imię Michał jest nieco kłopotliwe. Widzę je w dwóch kolorach: niebieskim i czerwonym. Wiem, że wydaje Ci się to bardzo dziwne i teraz Cię nawet rozumiem. 

Przyczyny

Z pewnością jesteś ciekawy skąd wzięło się tak dziwne zjawisko. Istnieją różne teorie. Najczęściej opisywana jest obecność dodatkowych połączeń nerwowych w mózgu, których nie mają osoby bez synestezji. Inną przyczyną może być położenie struktur mózgowych, które ze sobą współdziałają. Godna uwagi wydaje się być także teoria o hamowaniu impulsów nerwowych. To jeszcze nadal nie wyjaśnione w 100 procentach zjawisko. Zauważono jednak, że synestezja częściej występuje u osób ze spektrum autyzmu. Co jakiś czas szukam nowych danych dotyczących synestezji, ale zazwyczaj odbijam się właśnie od tych teorii. Zwyczajnie traktuję to zjawisko jako dodatek, który akurat mi się trafił. Ale jeśli to czytasz i jesteś synestetą to odezwij się! Jeszcze nie miałam okazji spotkać innego synestety. No ale jak się domyślasz, nie biegam po ulicy i nie pytam każdego czy L jest pomarańczowe :-D.

Cienie i blaski

Przygotowując się do tego wpisu trafiłam na ważną dla mnie informację, że synestezja wpływa pozytywnie na pamięć i inne procesy poznawcze. Faktycznie nigdy nauka nie sprawiała mi problemów, a to co złożone i trudne jest dla mnie ciekawsze. Bezwzględnie to wielka zaleta, bo zapamiętywanie nie wymaga ode mnie tak ogromnych nakładów pracy. Dużo prostsze jest także działanie na zasadzie skojarzeń. Mam też mocno podzielną uwagę, co pomaga mi w codziennym  życiu. Jednak mam wrażenie, że w miejscu, w którym odbieram zbyt dużo bodźców słuchowych mój mózg bardzo szybko się męczy. Bywają takie dni, kiedy głowa „wyłącza” swoje działanie i naprawdę trudno mi nawet cokolwiek pomyśleć. Może to zbieg okoliczności, a może nie. Dobrym dla mnie wyjściem jest przerwa w ciszy, wtedy czuję, że odpoczywam. Wszystko o czym tu napisałam może być przypadkiem. Albo synestezja faktycznie wpływa na parę spraw. W sumie dla mnie to bez znaczenia. Jeśli to zjawisko automatyczne, to co mogę zrobić? Tylko to zaakceptować, zrozumieć i korzystać kiedy mogę.

Ania.

 

Bibliografia:

http://neuropsychologia.org/synestezja

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/150185/rogowska_synestezja_i_jej_znaczenie_2015.pdf?sequence=1&isAllowed=y

zdjęcia: pixabay i zasoby własne