Pasy lędźwiowe znają Ci, którzy mają problemy z kręgosłupem. Osoby z dyskopatią, złamaniami czy osteoporozą, mogły się spotkać z propozycją takiego zaopatrzenia ortopedycznego. Pasy i gorsety mają za zadanie usztywniać kręgosłup i odciążać go poprzez ucisk na powłoki brzuszne. Jednak pacjenci pytają kiedy i jak długo mogą nosić tego typu zabezpieczenie. Pytają także jaki rodzaj gorsetu lub sznurówki wybrać dla siebie.  W zasadzie to zależy od lekarza, który zlecenie na takie zaopatrzenie wystawia. Ale oczywiście pacjent może zakupić gorset samodzielnie, choć za dużo większe pieniądze. Zaraz postaram się wyjaśnić kilka kwestii, żeby temat stał się bardziej przystępny.

Pas, orteza….a może sznurówka?

Przeglądając oferty sklepów medycznych, najprawdopodobniej natkniesz się na różnego rodzaju dziwne nazwy. Pas- to jasne. Orteza- już trochę mniej. Może kojarzyć się z protezą, ale są to zupełnie odmienne rzeczy i należy to rozróżniać. Orteza ma za zadanie wspomóc określoną część ciała, a nie ją zastąpić, co dzieje się w przypadku protezy. Sznurówka zaś, to inna nazwa jednego z rodzajów niskiego pasa lędźwiowego. Co, dla kogo i kiedy, to zależy od konkretnego schorzenia i zawsze musi być dopasowane indywidualnie. Gorset jest już z reguły troszkę wyższy i bardziej usztywniony niż sznurówka.  Spotkasz się jednak z sytuacją, że te określenia są używane zamiennie i w zasadzie to co będzie w opisie produktu, będzie najistotniejsze.

Najpopularniejsze gorsety

Pokażę Ci kilka przykładowych i najczęściej stosowanych w moim otoczeniu typów zaopatrzenia kręgosłupa piersiowego i lędźwiowego.

  • Orteza lędźwiowo-krzyżowa z pasami dociągowymi/ bez pasów dociągowych

To orteza stabilizująca tułów w odcinku tylko lędźwiowym i krzyżowym. Nie ma specjalnych usztywnień, dzięki czemu dobrze dopasowuje się do krzywizn kręgosłupa. Poza tym pasy dociągowe są naprawdę przydatne, bo całkiem dobrze ułatwiają regulację wielkości ucisku. Zazwyczaj konstrukcja jest bardzo prosta bo to grubszy materiał z elastycznymi elementami i rzepami: jednym dużym, który jest zapinamy z przodu oraz dwoma pobocznymi, które służą właśnie do regulacji naciągu. Całkiem dobre rozwiązanie, łatwe w obsłudze. Orteza bez pasów dociągowych jest już najprostsza na świecie, bo w skrócie to kawałek również mocnego materiału, zapinanego na rzep przedni.

Orteza z pasami dociągowymi.

Pasy dociągowe ułatwiają regulację siły nacisku.

  • Orteza lędźwiowo-krzyżowa z fiszbinami lub stalkami

Od poprzedniej różni się obecnością fiszbin, które dodatkowo usztywniają konstrukcję gorsetu. Dzięki temu jest dość stabilny. Zazwyczaj orteza posiada szerokie zapięcie na rzep.

Pas lędźwiowy z fiszbinami.

  • Wysoka orteza/gorset piersiowo-lędźwiowo-krzyżowy

To zaopatrzenie, które dotyczy w zasadzie całych pleców. Wygląda trochę jak płaski plecak, tyle że jest dużo dłuższy. Prawie każda tego typu orteza jest zaopatrzona w sztywne stalki/fiszbiny, dzięki czemu naprawdę dobrze usztywnia plecy. Pozostały materiał, tak jak w innych ortezach, jest mocny. Czasami producenci stosują dodatkowo miejscowe miękkie poduszeczki, często przyklejane na rzep, aby użytkownik mógł dopasować do siebie ich położenie. Mam na myśli np. dodatkowe wypełnienie krzywizny lędźwiowej. Wersja podstawowa posiada szeroki przedni rzep. Dodatkiem są oczywiście pasy dociągowe. Orteza wysoka posiada dodatkowe pasy, które prowadzi się odpowiednio na obręczy barkowej, dzięki czemu można „sterować” też i ustawieniem tej okolicy.

Pas wysoki.

  • Gorset Jewetta

Najbardziej nielubiany przez pacjentów. I wcale się nie dziwię, ponieważ to tak, jakby założyć na cały tułów gips. Gorset zbudowany jest z metalowych ram z możliwością regulacji szerokości i wysokości, choć ta regulacja nie jest taka prosta. Sama musiałam kiedyś rozkręcać ramy aby je wydłużyć i poszerzyć, co zajęło mi sporo czasu i wymagało pomocy osoby drugiej, aby dobrze ustawić wysokość przy skręcaniu. Metalową ramę nakłada się na tułów od strony brzusznej, na plecach zaś mamy plastikową płytkę, która jest dość mocno dociśnięta do kręgosłupa. Samo zakładanie już wyregulowanego gorsetu nie jest trudne. Istnieją także dodatkowe opcje z usztywnieniem odcinka szyjnego.

Jaki pas/ortezę wybrać?

Wszystko zależy od tego, z jakim schorzeniem się zmagasz. W takim razie spójrz na poniższe podpunkty i spróbuj odnaleźć swój problem.

  • Zmiany zwyrodnieniowe

Jeśli posiadasz zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa wraz z dyskopatią, to dobrym rozwiązaniem będzie zastosowanie pasa niższego bez fiszbin. Taki wybór pozwoli Ci zachować ruchomość kręgosłupa lędźwiowego, a wytworzony na powłoki brzuszne ucisk pozwala delikatnie odciążyć tę okolicę.

  • Złamania

Gdy zmagasz się ze złamaniami kompresyjnymi na tle osteoporozy lub nowotworu to zazwyczaj stosuje się pasy wysokie, na cały tułów, wraz z fiszbinami i pasami dociągowymi. Jest tak dlatego, iż najprawdopodobniej ochrony wymaga cały Twój kręgosłup. Zależy oczywiście, gdzie takowe złamania posiadasz (w którym odcinku kręgosłupa). Zwykle złamane kręgi przybierają kształt klina. Jeśli sklinowaceniu ulegnie większa ich ilość, to zagrożony możesz być dość istotnym pochyleniem sylwetki, które zazwyczaj jest nieodwracalne. Dlatego wysoki pas z pasami na obręcz barkową, nie tylko usztywni kręgosłup, co stworzy dobre warunki do zrostu. Ale także pozwoli na zachowanie wyprostowanej sylwetki, a co za tym idzie prawidłowego chodu. Oczywiście tu koniecznie musisz skonsultować się z lekarzem!. Czasem w ostrej fazie złamań w obrębie kręgosłupa (lub złamań niestabilnych), lekarze zalecają zastosowanie gorsetu Jewetta. To wyjście, które najlepiej chroni rdzeń kręgowy przed urazem, choć jest oczywiście czasowe. Wynika to z faktu, iż gorset nie pozwala na jakiekolwiek ruchy w obrębie tułowia, co odbija się po czasie na efektywności pracy Twoich mięśni. Ale bezdyskusyjnie w początkowym okresie należy nosić gorset według wskazań. Gorset ten dotyczy szczególnie chorych ze schorzeniami kręgosłupa piersiowego.

  • Operacje

Pacjenci po operacjach kręgosłupa w odcinku lędźwiowym zazwyczaj w początkowym okresie korzystają z ortezy niższej z fiszbinami.

Nosić czy nie nosić?

Schorzenia poważne, w których jesteś konsultowany przez lekarza specjalistę, zalecającego Ci odpowiedni gorset, nie dostarczają wątpliwości. To co zalecono, wykorzystujesz i pytasz, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej.  W grupie osób po operacjach najczęściej pasy stosuje się wówczas, kiedy wygoi się rana. I to nie na wiele godzin, a w sytuacjach wymagających długiego siedzenia np. długa podróż. Często pacjenci wracając do pracy na jakiś czas zakładają ortezę, ponieważ utrudniając ruchy zgięcia tułowia, pomaga ona wytworzyć nawyk uginania kolan podczas sięgania czegoś z podłogi. Jeśli masz zmiany zwyrodnieniowe, to także lepiej abyś nosił pas w wybranych sytuacjach, obciążających kręgosłup. W zasadzie dąży się do tego, aby pasa się pozbyć lub łączyć jego użytkowanie wraz z ćwiczeniami. Także nie omie Cię konsultacja z fizjoterapeutą.

Refundacja

Ceny ortez dość znacząco się różnią. Jednak te lepiej wykonane i trwalsze, kosztują niejednokrotnie kilkaset złotych, a to już niemały wydatek. Oczywiście w grę wchodzi refundacja. I to dość spora, bo w okolicy 90 %. Aby otrzymać zlecenie np. na pas lędźwiowy, należy udać się do lekarza specjalisty na konsultację. Takie zlecenie na pewno może wystawić ortopeda, neurochirurg i neurolog. Na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia przedstawiona jest droga do otrzymania refundacji:

  1. otrzymujesz zlecenie na wyroby medyczne, które ważne jest przez 12 m-cy (niektóre miesiąc np. pieluchomajtki),
  2. zlecenie potwierdzisz w odpowiednim oddziale NFZ,
  3. możesz udać się do sklepu medycznego mającego umowę z NFZ.

Mam nadzieję, że pasy i gorsety nie są już dla Ciebie tak obce.

Ania.

Bibliografia:

https://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/zalatw-sprawe-krok-po-kroku/jak-zrealizowac-zapotrzebowanie-na-srodki-pomocnicze-i-ortopedyczne/

Derenda M. Możliwości zaopatrzenia chirurgicznego oteoporotycznych złamań kręgosłupa. Forum Medycyny Rodzinnej. 2016/10. s. 129-134.

Maślińska M., Gasik R. Różnicowanie infekcyjnego zapalenia krążka międzykręgowego i seronegatywnej spondyloartropatii. Reumatologia 2011/49. s. 208-214.